wtorek, 24 lutego 2009

Wystawiam się ;)

Mój debiut... ;)



Zapraszam serdecznie.

P.S.
Potem może naskrobię coś jeszcze o wystawie.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dlaczego "Waldenburger"? Nie mogło być "Wałbrzyszanin"?

Nie rozumiem tej dziwnej maniery zniemczania wszystkiego związanego z Śląskiem (Breslau, Waldenburg, Oppeln)...

Guancho pisze...

Otóż nie mogło... Taka jest moja wizja. I w moim przekonaniu nie jest to tylko zniemczanie.
Zamierzam o tym napisać w następnym poście.
Ale to będzie pierwszy dłuższy tekst i znaleźć chwilkę czasu, przemyśleć.
Zapraszam :)

Anonimowy pisze...

OK, czekam z niecierpliwością ;)

Anonimowy pisze...

No cóż!!! Byłam, widziałam i tak sobie myślę: gdybym widziała tylko zdjęcia, a nie widziałabym Autora, to pomyślałabym, że ma ok. 50-tki. Zatem stylistyka tych "wałbrzyskich" zdjęć jest bardzo dojrzała, ale sama nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Mimo tych moich obaw - tematyka, technika i sposób fotograficznej wypowiedzi - zrobiły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Podziwiam ludzi z pasją i swoją wizją świata.
Życzę wielu dalszych sukcesów, bo niewątpliwie one nadejdą.
P.S.1 Mam nadzieję że ten znaczek ;)postawiony w tytule postu to nie przymróżenie oka...
P.S.2 Czy te kolory na zdjęciach-jak sam się Pan wyraził "landrynkowych pejzarzach"-to retusz czy prawda???
Bo jeżeli prawda to gratuluję uchwyconych chwil.
Serdecznie pozdrawiam i cieszę się z Pana sukcesu!

Guancho pisze...

Dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa.

A kolorów na zdjęciach nie podkręcam - zazwyczaj ;).
Staram się jedynie pokazać scenę taką jaka była w rzeczywistości.

Wschody i zachody słońca to niesamowite spektakle barw i światła. Kto kiedykolwiek był świadkiem - ten wie.

Pozdrawiam! Maciek.

Anonimowy pisze...

Do kiedy można oglądać wystawę?

Guancho pisze...

Wystawa wisi w Czarnym Borze mniej więcej do końca marca.
Aby oglądnąć, należy zapukać tam do centrum kultury (w godzinach pracy - 8-15) i oni otworzą.
Pozdrawiam!