Skonstruowane naprędce studio potrzebowało jeszcze modelów/-ek (towar deficytowy). Presja rynku wymusiła brutalne wykorzystanie Dżoni'ego, bynajmniej nie na tle seksualnym, (który myśli że jest członkiem subkultury skejtów i nosi czapkę pigstara przykrywającą mu oczy... tak naprawdę jest tylko chińskim wyrobem na eksport, ale liczy się to, co ktoś czuje, a nie to jakim został stworzony... a Dżoni czuje czystego, pierwotnego, nie skażonego rock'and'rollowymi oliwkami bluesa).
Efektem sesji można powiedzieć udanej, jest patentowy System Kreatywnego Błyskogracenia Maćka Macieja (Maciek's Maciej Creative JunkFlashing System - EMEMSIDŻEJES)... generalnie dobra sprawa. Nie wiem na czym to polega, ale liczą się efekty:


No i nieco klasyczny przykład... odbicie błysku od sufitu... Ehh...

^^^ Rodzina zdrowa ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz