piątek, 15 czerwca 2007

Przyjechał do mnie wrzeszcie...

Nowy mieszkaniec mojej torby fotograficznej...
Przedstawiam Nikkora 18-70, od dziś będziemy razem koegzystować...
Tymczasem aby dobrze się współpraca układała idę to opić... ciepłą herbatką... i sam. Bez Nikiego ;)...

Niedługo będę was katował zdjęciami z tego pana...

Kurczaq... i powiedzcie że kobieta by potrafiła się z takich rzeczy cieszyć...
I tutaj ukryta jest cała bolączka feminizmu... :D

Pzdr.

1 komentarz:

schizoid pisze...

Kobieta by potrafiła się z takich rzeczy cieszyć. Bucku... ;-)