sobota, 24 marca 2007

22 marca - Day for Yes!


Taka to fajna imprezka odbyła się w tym roku po raz pierwszy w naszej szkole 22 marca, teoretycznie jako pozytywny substytut Dnia Wagarowicza.

Przede wszystkim trzeba przyznać, że świetna idea. Polega to na tym, że każda klasa przygotowuje coś w rodzaju happeningu. Główne kryterium: ma być POZYTYWNIE.

Taki mały foto-reportażyk, wyprodukowany z igłą i nitką w drugiej ręce, oraz miotłą w między czasie :). Koledzy fotografiści. Nie bić! Zdjęcia albumowo-pamiątkowe ;).


Tutaj przygotowujemy nasz projekt - płachtę "Dzień na Tak", na której później będziemy odbijać swoje ręce. Gratulacje takim dwóm Paniom za świetny pomysł. Gratulacje dla wszystkich za realizację.


Występ zespołu propagującego zdrową żywność. Karierę to oni jeszcze zrobią ;). Genialnie Zielona gitara i ten wokal ;).


Mat-Infy wysyłały do nieba balon napełniony helem. Ten w 'kasku' wszystkiemu szefował. Kaski z głów dla nich... za pomysł i realizację!


Poszedł w niebo...


Ostatnio widziany:


Później dostaliśmy telefon z centrum wczesnego ostrzegania antyputinowego (taka pseudo tarcza-antyrakietowa), że mają na radarze jakiś niezidentyfikowany obiekt latający.

A to my na tle prześcieradła. Swoją drogą moim skromnym zdaniem i nie bynajmniej dla tego, że sam to zdjęcie wykonałem, jedna z lepszych naszych klasowych fotek ;). Szkoda że nie ma wszystkich.


Ktoś musiał po tym wszystkim posprzątać... (ME, a no i bym zapomniał o pewnej pani :) która również kunszt władania ścierą demonstrowała).

Foto by Lynn-KA, my postproduction ;).


Generalnie tak w ramach podsumowania, było na prawdę pozytywnie. Szkoda że nie wszyscy włączyli się w tą, w sumie zabawę :/. Ale mimo wszystko... DZIĘKI KLASO!!! Jesteście, nie JESTEŚMY ŚWIETNI!

P.S. Gdyby ktoś poczuł się urażony faktem znalezienia się na zdjęciach tego reportażu, przepraszam i proszę o taką informację. W razie takiego wypadku, usunę zdjęcie.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

A zapominaj sobie, proszę bardzo i do woli. Ciekawe, kto będzie za Ciebie pamiętał, żeby chodzić do pewnych osób i pytać o pewne sprawy :)

No offence :)